Śpiworek, próba pierwsza

Mój synek okazał się być ruchliwym zmarzluchem, przez co w nocy się odkrywał i często było mu zimno. Próbowałam przykrywać go kocykami, wkładać do rożka, ale jak mozecie się domyślać, nie zdało to egzaminu, bo kocyk zrzucał, a rożek już jest przymały. Dodatkowo wiedziałam, że takie rozwiązanie nie jest dobre (naczytałam się o SIDS), więc musiałam znaleźć na to sposób. Padło na śpiworek, który zresztą miałam w szafie, ale raz, że szybko z niego wyrósł, to był na tyle cienki, że musiałam grubo małego pod spód ubierać.


Dekolt śpiworka wykończony lamówką i aplikacja

Postanowiłam uszyć śpiworek, który spełni moje wymagania. Można wprawdzie kupić, ale po co kiedy można trochę frajdy sobie sprawić i uszyć?
Teraz do sedna... Ta frajda spowodowała, że o mało nie rzuciłam go w kąt. Wszystko przez lamówkę, która była przewidziana jako wykończenie pach i dekoltu. Zawzięcie wszywałam ją na maszynie szpilkując, ale po kilkunastu próbach szycia i prucia, dałam sobie spokój i odłożyłam śpiworek na kolejny dzień. Rano przypomniałam sobie słowa, że fastryga tylko na pozór wydłuża szycie. Wzięłam się więc za ręczne mocowanie lamówki, a po godzinie przeszyłam ją na maszynie i wyprułam fastrygę. Podsumowując, gdybym od razu przyfastrygowała, skończyłabym szycie poprzedniego dnia ;)

Rozpięty śpiworek z góry

Samemu śpiworkowi daleko do ideału, ale potrzebowałam go na już, więc ten taki zostawię, a odbiję sobie w kolejnym, który już planuję. Skorzystałam z gotowego wykroju (TUTAJ), który musiałam zmodyfikować, bo miałam po 70cm materiałów, co nie wystarczyło by skroić części z całości. Przedzieliłam więc przód i tył cięciem, przez co materiału wystarczyło na całość.
Jako wnętrze wykorzystałam flanelkę w misie, a na zewnątrz średniej grubości dresówkę pętelkę. pomiędzy warstwy dałam ocieplinę, o ile dobrze pamiętam to 300g. W kolejnym na pewno użyję tkaniny na obie warstwy, bo dresówka lekko się rozciągała, przez co pomimo kilku poprawek, nie wszędzie wygląda to ładnie. Dodatkowo lamówka z niej skrojona była gruba i ciężko się z nią pracowało. Kolejnym razem mam nadzieję, że z tkaniny pójdzie lepiej, a przy okazji wypróbuję trik na szycie lamówki na łukach. W tym sposobie lamówkę przed wszyciem zaprasowuje się na kształt łuków i łatwiej ją wszyć (to znaczy tyle w teorii, w praktyce się okaże ;) ).


Rzut na wnętrze śpiworka

Z przodu naszyłam misia wyciętego z flaneli, którego wcześniej doszyłam do flizeliny tak, że mogłam później naprasować na dresówkę i przyszyć bez problemów.
W śpiworku brakuje jeszcze zapięcia na ramionach, więc tymczasowo są zszyte, a jak dotrze do mnie napownica, to zrobię zapięcie jak należy. Nie chciałam ryzykować z guzikami, bo jestem pewna, że przy tak grubej kanapce dziurki nie wyszłyby dobrze.







Przyfastrygowana lamówka
Dowód, że fastrygowałam ;)



  • Wykrój: smalldreamfactory.com
  • Rozmiar: 6-14 miesięcy
  • Materiały: po 70cm turkusowej dresówki pętelki, flaneli w misie z Affari i ociepliny


Komentarze