Ciągle cierpię na niedosyt czasu. Ostatni raz szyłam chyba miesiąc temu i nie mogę się doczekać kiedy znowu usiądę przy maszynie. Więc póki co kolejna porcja zaległych, drobnych uszytków ;) Pierwszą część możecie zobaczyć tu.
Next part of smart sewing projects.
- 1.
Bransoletka uszyta na szybko do kompletu na komers siostry. Pasek uszyty z nadmiaru tkaniny obciętego po skróceniu sukienki, a ćwieki te same co nabite na kopertówkę (niestety zdjęcia brak). Pasek przed nabiciem ćwieków był równiutki, ale jako, że zrobiony z dzianiny i nie usztywniony flizeliną po nabiciu ćwieków się zdeformował niestety. Zapinany na guzik pętelką z gumy.
- 2.
Beret uszyty z własnego wykroju. Na próbę uszyłam go z resztek tkanin - różowa to dzianina, a kremowa to dresówka z pętelką. Kokarda standardowo zrobiona wg tego przepisu.
- 3.
Luźne portki uszyte z reszty dzianiny po skróceniu sukienki. Podobno wygodne ;)
Ostatnio często przypominają mi się rzeczy, które poszły w świat a nie zostały uwiecznione na zdjęciach niestety. Muszę to w końcu zmienić i nie wypuszczać z rąk przed sesją ;)
Bardzo dobra inicjatywa! Jestem zachwycona berecikiem dla małej damy!!!
OdpowiedzUsuńZobaczyłam u Ciebie podobny post i przypomniało mi się, że kiedyś zaczęłam pisać powyższy, ale jakoś o nim zapomniałam i mi przypomniałaś ;)
Usuń