A właśnie, że można!

Dokładnie nie pamiętam gdzie przeczytałam, ale czytając blogi natknęłam się na post dla początkujących w szyciu. Jedną z zasad kierowanych do nich było, by pod żadnym pozorem nie szyć z poszewek.

Źródło: www.tech.wp.pl

Sama tyle razy już nich szyłam i nieraz widziałam u innych piękne rzeczy uszyte właśnie z pościeli. Zupełnie nie odbiegają "normalnym" uszytkom, więc przeczytane słowa bardzo mnie zaskoczyły. Sama uważam, że jeśli chodzi o początkujących, to właśnie poszewki poleciłabym na próby bo po pierwsze materiał bardzo tani, a przeważnie i bawełniany, więc jak znalazł na pierwsze kroki.

Dziś pokażę sukienkę, która powstała dawno temu ale nie doczekała się jeszcze publikacji. Powstała z dwóch bawełnianych poszewek, bez wykroju. Model powstawał "na żywo", tzn. zszywałam, prułam, siostra mierzyła, spinałam, prułam, szyłam i tak w kółko aż było znośnie :)

Oczywiście jest kilka mankamentów, np. aby można było swobodnie założyć sukienkę, w spódnicy jest rozcięcie. Dodatkowo nierówno rozłożyłam marszczenie, a jako że zszyłam już szwem plaster miodu, to nie prułam tylko zrobiłam z jednej strony prowizoryczną kieszeń. Gdybym szyła ją teraz ponownie, jednak bym spruła ten szew i poprawiła, ale jakoś wtedy niechętnie podchodziłam do prucia ;)


Jeśli już mowa o poszewkach, które kupuję w sh bardzo często znajduję perełki krawieckie. Trafiłam już na suwaki (50gr), gumonici (1zł), zestaw haftek (1zł), taśma bawełniana z długopisem do znakowania ubrań (jak na razie ich nie prałam, więc nie wiem na ile są trwałe), zestaw do robienia guzików krytych (2zł) i mnóstwo innych.

Dziś znalazłam suwaki, których nie widziałam w sklepach: jedne mają malutkie ząbki przez co nie są tak sztywne jak zwykłe (na zdjęciu w porównaniu ze standardowym)

Jeden z zamków ma zapięcia od wewnątrz. Myślę że nada się do sukienek, aczkolwiek głowy nie dam jakie było jego przeznaczenie :)

Komentarze

  1. Ciekawy pomysł, ładnie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam też nie zgadzam się, że z poszewek czy prześcieradeł szyć nie można - na pierwsze próby są idealne, a i jeśli osobie, która później taki ciuch ma nosić materiał, jego wygląd i jakość odpowiada, to czemu ma się na niego zamykać? :)
    Łupy masz imponujące :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ;-) w dodatku poszewki czasem nawet jedwabne dorwać można ;-)

      Usuń
  3. Phi, też szyłam sukienkę z bawełny poszewkowej :-) Bardzo przyjazny materiał.
    Ciekawie wymyśliłaś tę sukienkę, wygląda jak bluzka ze spódnicą. Góra mi się bardzo podoba, taka wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo spódnica miała być wszyta od środka, ale w końcu tak ładniej mi się podobało ;-)

      Usuń
  4. Bardzo dziewczęco prezentuje się ta sukienka. Śliczna!
    Nigdy nie szyłam z poszewek, ale mnie kusi. Tylko czasu brak na polowanie w SH :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Materiał tani ale faktycznie potrzeba czasu na "łowy" :) ostatnio szyję tylko z zapasów, co swoją drogą nie jest takie złe ;)

      Usuń
  5. Jakie ciekawe znaleziska!
    Bardzo podoba mi się sukienka szyta na żywca, niezła z Ciebie agentka :) Śliczne materiały i pięknie spasowane. Poszewki czy nie poszewki, bawełna daje radę. Prawda jest taka, że tkanina służy do tego, do czego ją przeznaczysz.
    Myślę, że ta opinia wywodzi się może z dawniejszych czasów, kiedy bawełna pościelowa była innej jakości: grubsza, bardziej toporna i niezbyt miła w dotyku. Mam sama w domu kilka takich prześcieradeł. Nadają się tylko do modeli próbnych. Ale współczesne bawełny pościelowe są nierzadko lepszej jakości niż cienka bawełna odzieżowa, sprzedawana na ubrania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się podoba ta prawda o materiałach, aż ją sobie zapiszę ;-) a co do bawełny, to możliwe. W sumie sama słysząc stwierdzenie "jak stare prześcieradł" mam w głowie coś słabej jakości.

      Usuń

Prześlij komentarz

Skomentuj