Podsumowanie z Józiem

Dziś szybki post podsumowujący rok 2016. Przygotowując podsumowanie zostałam kilka razy zaskoczona przez liczby. Po pierwsze napisałam zaskakująco mało postów, bo jedynie 16, co daje średnią 1,3 posta na miesiąc, ale pomimo tego liczba odwiedzin bloga w porównaniu do ubiegłego roku znacząco wzrosła, co mnie niezmiernie cieszy.
Pluszowy renifer w sweterku przy choince
Najbardziej popularnym wpisem okazała się dżinsowa sukienka (klik), która zajęła pierwsze miejsce zarówno pod względem wyświetleń jak i komentarzy. Najpopularniejsze zdjęcie na Instagramie, to zapowiedź misia Blue
Pluszowy niebieski miś
Chciałabym w kolejnym roku pisać bardziej regularnie, szczególnie że sporo z moich uszytków nie doczekało się publikacji. Jednym z nich jest renifero-łoś Józio, którego jedynie pokazałam na Facebooku. Od tamtego zdjęcia zyskał oczy ;)
Trochę więcej na temat misia:
Pluszowy renifer w sweterku z ciasteczkiem
Powstał na podstawie wykroju znalezionego w sieci. Uszyłam go z zamszu, który okazał się być na tyle problematyczny, że skończyło się na ręcznym szyciu. Muszę przyznać, że jak wcześniej denerwowało mnie szycie ręczne, tak teraz sprawia mi to ogromną satysfakcję. Misia wypchałam skrawkami owaty, a otwory zszyłam standardowo jak w przypadku pluszaków, nos wyszyłam muliną, a oczka namalowałam farbą Fevicryl. Kończyny przymocowałam tak, by pozostały ruchome i dodałam maleńkie guziczki odprute kiedyś z koszuli. Najważniejsze! Dodałam mu ogonek, po czym zaczęłam się zastanawiać czy renifery/łosie mają takie ogonki ;)
Mocowanie nóg renifera z guziczkiem
Józio długo czekał na sweterek i ostatecznie doczekał się grubego sweterka z dresówki drapanej, która została po uszyciu sukienki. Brzegi ręcznie wykończyłam malinową nitką ściegiem, którego nazwy nie znam i nie wiem nawet czy jakąś ma. Na koniec życzę Wam Szczęśliwego Roku i zapraszam do siebie w 2017 roku :)
Pluszowy renifer przed choinką

Komentarze