Kuchenne rewolucje

Pisałam jakiś czas temu o firankach szytych na prezent-niespodziankę (tu). Razem z firanami powstały poszewki na poduszki na krzesła oraz na oparcia. Uszyłam je na wzór starych już mocno sfatygowanych.

Myślałam, że jeszcze uda mi się zrobić ładniejsze zdjęcia, ale chyba nic z tego, więc pokazuję te które mam. Po uszyciu okazało się, że każde krzesło i poduszka są trochę inne, więc szyte na podstawie jednego kompletu wdzianko niekoniecznie na wszystkich wygląda jednakowo.

Szyłam z grubszej bawełny w groszki. Poduszki z zakładką i guzikiem wewnątrz, jak mam w zwyczaju ostatnio szyć ;)

Na uszycie firan i pokrowców miałam jeden weekend, więc nie miałam czasu wymyślić w jaki sposób mocować pokrowiec na oparciu. Teraz już wiem jak bym to zrobiła, ale pomysł wykorzystam następnym razem. Te są bez mocowania, czyli tak jak poprzednie ;)

Nie wiem jak Wam, ale mi bardzo podoba się ta tkanina na lekko sfatygowanych krzesłach ;)

Powoli kończą mi się zdjęcia, które mogę pokazać. Czasu na szycie coraz mniej, mam kilka zaczętych projektów, jak mi się uda dokończyć, to pokażę ;)

Komentarze