Księżniczka

Sezon balów w pełni, więc każda dziewczynka chce być księżniczką (albo Elsą). Prowizorycznie już w listopadzie kupiłam tkaniny, ale zapomniałam o szale na Krainę Lodu i nieroztropnie kupiłam różowe. Dlatego po pytaniu jaka ma być sukienka na bal przebierańców, czego mogłam się spodziewać? Musi być niebieska, jak Elsa... W ruch poszły negocjacje i udało się przekonać Małą do różowej sukienki księżniczki (kupię koronę jak się zgodzi), no i się zgodziła.

Wykrój na sukienkę sama narysowałam na podstawie karczku jednej z sukienek. Do karczku doszyłam marszczony prostokąt i rękawy z dużymi bufkami. Bok sukienki zapisany jest na zatrzask, to znaczy tylko warstwa z organzy, bo od spodu trochę musiałam pokombinować. To już chyba tradycja, że kupuję za mało tkaniny. Miałam na szczęście dżersej w tym samym odcieniu co satyna na spódnicy i karczek zrobiłam z niego.

Ze względu na to, że podszewka jest elastyczna, więc w niej nie potrzebne było montowanie zapięcia, dlatego zatrzask jest wszyty tylko we wierzchnią warstwę. Dodatkowo zrobiłam pęknięcie na plecach, zapinane na guzik, żeby udało się przecisnąć przez głowę.

Koronę oczywiście kupiłam, a do tego naklejki z dżetami. Niestety nie trzymają się, więc prania przetrwają, ale kto by tam prał suknię balową? Toż prawdziwa dama dwa razy tej samej sukni nie zakłada :)

Gdyby jednak okazało się, że Mała będzie chciała ją założyć za rok, to zrobiłam mały zapas dodając zakładki na tyle.

Komentarze

  1. Królewska suknia jest rewelacyjna. Fajnie jest mieć mamę, która coś takiego uszyje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamę chrzestną ;) O dziwo dwie dorosłe księżniczki zamówiły sobie taką :D

      Usuń
  2. Świetna ta sukienka. Uszycie jej na pewno było bardzo czasochłonne, ale po zdjęciach widać, że warto. Bardzo podoba mi się wykończenie zapięcia z tyłu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, sporo czasu, choć zanim do niej usiadłam myślałam, że jeden wieczór wystarczy, a zeszły 3 dni. Zapięcia w planach nie było, ale nie wzięłam pod uwagę, że jak u dziewczynki mniejszy dekolt, to głowę jakoś wsadzić trzeba :-D

      Usuń
  3. Wooow! chylę czoła :D Mała wygląda jak prawdziwa księżniczka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, miło słyszeć takie słowa :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Skomentuj