Podstępna sukienka

Dziś o sukience, zapowiadanej jakiś czas temu na Instagramie. Kto nie widział, to już wyjaśniam: Naiwnie skroiłam sukienkę przed konsultacją z Mają i dowiedziałam się, że ona nie będzie nosić czerwonej sukience. Na ratunek przyszła Elsa, bo co za różnica jaka jest sukienka, jeśli jest na niej ulubiona księżniczka. Tym sposobem Mała ma ulubioną (czerwoną) sukienkę ;)

Elsę namalowałam farbkami do tkanin Fevicryl, którymi namalowałam m.in. tego słonia i wzorki na tej bluzce, jeszcze tu i tu. Słonia piorę bardzo często i jest ciągle w stanie, jak po namalowaniu, polecam!

Sukienka uszyta z dzianiny, z której powstał ten golf. Nie ukrywam, że gdy wybierałam materiał, to w ciemno obstawiłam, że Mała będzie chciała mieć sukienkę z tego samego materiału co ja. Ale to na nią nie zadziałało.. Pliski i kieszenie uszyłam z dzianiny, z której uszyłam podszewkę do ostatniego płaszczyka. Mam jej jeszcze sporo, więc pewnie nie raz ją zobaczycie.

Całość szyłam na owerloku, a wymagające większej precyzji elementy na stebnówce. Sukienka to model 141 z Burdy 12/2011 bez żadnych modyfikacji.

Komentarze

  1. Bardzo ładna sukienka! Jak fajnie mieć taką siostrę, która uszyje sukienkę :-) Maji bardzo do twarzy w tej sukience i w tym kolorze. I śliczne ma rajstopki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję ;) Młoda niestety powoli staje się zbyt wymagająca i nie łatwo jej coś na ślepo uszyć ;)

      Usuń
  2. Piękna sukienka;) Eh młode damy niestety są mocno wymagające, coś ja o tym wiem...;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, aż boję się pomyśleć co będzie jak idolem już nie będą postaci z bajek ;-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Skomentuj