Mój Mikołaj - spóźniona relacja

Polski: Jak obiecałam w poprzednim poście, ten będzie na temat mojej nowej pomocnicy, a w zasadzie kilku pomocnikach.

English: Sewing the curtains from my last post went very well mainly because of my new helper.

W połowie ubiegłego roku usłyszałam pytanie Czy chcę używaną maszynę do szycia po krawcowej? Jak zabrzmiała moja odpowiedź, chyba nietrudno się domyślić ;) Powoli już o niej zapomniałam, aż po powrocie do domu w grudniu zastałam ją czekającą na mnie.

In the middle of last year someone asked me if I wanted a second-hand sewing machine. Guess what my answer was... In the December we met for the first time ;)

Na pierwszy rzut oka stwierdziłam - phi, też mi rewelacja. Jednak jak tylko przeszyłam fragment materiału na niej, między nami zaiskrzyło. A jak przyszło do wymiany nici w bębęnku, pokochałam ją całym sercem - chwytacz rotacyjny! Zawsze chciałam maszynę z chwytaczem rotacyjnym. Maszyna to Singer Singer 4525C. Wyposażona jest w ścieg prosty, zygzak, ścieg kryty, trzystopniowy zygzak i jeden, który chyba jest dekoracyjnym (głowy nie dam ;) ). Dodatkowo ma czterostopniową funkcję obszywania dziurki na guzik i pozycjonowanie igły. W komplecie jest jeszcze kilka stopek, m.in. uniwersalna, do zamków i przezroczyste dwie, z czego jedna wygląda na stopkę do stebnowania. Zapomniałam zrobić zdjęć, musicie mi uwierzyć na słowo. Ze stopką do zamków mam problem, być może nie jest oryginalna i nie potrafię jej zamocować w uchwycie. Maszyna ma również wolne ramię i duże pole do pracy. Porównując ją z moją dotychczasową - same plusy ;)

I didn't liked her for the first sight. I loved her after the first stitch.

Dzięki niej udało mi się szybko skończyć szycie firan (klik) i to bez najmniejszych problemów. Żadnego wciągania cienkiej tkaniny, bezproblemowe szycie od brzegu, cud-miód!

Thanks to it I've manged the curtains sewing in one day without ANY problems. I'm sure my old (but still newer than the described one) there would be many, many problems.


Żeby tego wszystkiego było mało, okazało się, że dostałam również akcesoria do szycia. M.in. nożyczki krawieckie, które tną jak marzenie mimo swoich lat. Najlepsze z nich, to nożyce zygzak - spełnienie mojego kolejnego marzenia. W dodatku nożyce są równie ostre jak pozostałe. Mam w domu nożyce zygzak, ale tak bardzo tępe i nie nadają się do użytku.

I've also become few pairs of scissors. All of them are very sharp and I'm happy mostly at the zigzag ones.

Dodatkowo, kilkanaście szpulek bawełnianych nici, przesłodki podręczny przybornik i śliczne pudełko na wszystko.

I jak tu nie wierzyć w Mikołaja? :)

Komentarze